Mój stan zdrowia nadal nie jest idealny,
jednak potrafię wykrzesać z siebie przebłyski "dawnej" Miszki.
(wczoraj wieczorem)
Czy ja dobrze słyszę? Czyżby...?
Taaakkkk! Przyjechała mama Kasi - Bogusia!
Nie wolno mi mówić do niej babciu, więc jest moją ciocią!
Którą uwielbiam :)
Miziaj, miziaj, tu po brzuszku!
Ja chora? Zrobiłam wyjątek!
Byłaś u fryzjera? Zaraz obadam :)
Smakowity krem do rąk.
Juhu! Hahaha!
Gili gili, hahaha :D
Miziu, miziu.
Zmachałam się. Teraz odpocznę, a później wyliżę ciotce całą twarz :D