piątek, 30 sierpnia 2013

KRYZYS

Dzisiaj mam zdecydowanie gorszy dzień.
Cały czas śpię, albo chodzę przybita, trzęsę się i popiskuję.
Kasia i Łukasz byli ze mną dwa razy u moich doktorków.
Za każdym razem miałam stan podgorączkowy. 
Rano dostałam zastrzyk, a wieczorem syropek.
Wiem, że tak musi być, bo mój organizm "walczy" i się leczy,
ale jest mi źle i nie mam ochoty ani jeść, ani się bawić.



2 komentarze:

  1. Oj, szkoda mi Cię bardzo, ale wiem jak potem jest super... kiedy jest się już zdrowszym :) Jesteś super zaopiekowany, na pewno mniej boli dzięki tej całej miłości od Twoich opiekunów :)

    OdpowiedzUsuń