Dzisiaj byłam na Festiwalu Narodzin Chleba w Gogołowie,
gdzie z zaciekawieniem słuchałam pieśni w wykonaniu zespołów ludowych.
Później pojechałam do cioci i wujka Łukasza,
gdzie do późna snuto opowieści rodowe :)
Poznałam także młodego kotka, który ciągle za mną chodził.
Jednak, gdy chciałam się z nim pobawić - stroszył się i fukał :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz