Bardzo rozpaczałam z powodu mojego wyjazdu z Podkarpacia do domu.
Jednym z moich towarzyszy zabaw, z którym przyszło mi się pożegnać, był Bambi.
Płakałam... etc.
Niestety, w tym całym przypływie czułości prawie odgryzłam mu głowę.
Jest to zbyt drastyczne, aby publikować :( ... ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz