wtorek, 20 sierpnia 2013

ZEN

Najważniejsze jest tu i teraz.
Przyjemny chłód żwiru pod moim bokiem...
  Spacer? Jak spacer? 
Sami idźcie. 
Ja tu kontempluję.
Szorstkość i twardość kamienia na mym policzku,
 uzmysławia mi trudy życia.
 Jest dowodem na to, że żyję. 
Ooommmmm.... ommmmm....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz